Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gen Kargula

24 sierpnia 2013 | Plus Minus | Mariusz Cieślik
Władysław Kargul i Kazimierz Pawlak, Polacy w każdym calu
źródło: materiały prasowe
Władysław Kargul i Kazimierz Pawlak, Polacy w każdym calu
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Plus Minus

Wszyscy chcielibyśmy być ze szlachty. Ale nasz statystyczny przodek nie w dworku się rodził.

Gdyby zwolennicy politycznej poprawności naprawdę chcieli walczyć z językowym wykluczeniem, gdyby próbowali wojować o godność tych, których w polszczyźnie najbardziej się piętnuje, ująć powinni się nie tylko i nie przede wszystkim za homoseksualistami, mniejszościami etnicznymi oraz kobietami. Nie z „murzynami" i „pedałami" mamy w języku potocznym największy problem. A już na pewno nie z kobietami, bo domaganie się żeńskich końcówek w nazwach zawodów prowadzi do karykatury, czyli „ministry", równouprawnienie na siłę zaś do urlopu „tacierzyńskiego", który zasługuje na tytuł leksykalnego potworka dekady.

Pop na ludowo

Najwięcej określeń negatywnych dotyczy wsi. „Nie róbmy wiochy", czyli zachowujmy się na poziomie; „wieśniak" (ewentualnie „wsiok"), czyli człowiek niepotrafiący się odnaleźć w otoczeniu ludzi kulturalnych; „słoma z butów", która wystaje ponoć na salonach ludziom chłopskiego pochodzenia; „chłopska pazerność" cechująca podobno mieszkańców wsi i polityków PSL.

W sumie i tak zrobiliśmy pewien postęp, bo słowo „chamy", którym piętnowano chłopów (podobnie jak pogardliwe „chłopki") jeszcze w pierwszej połowie XX wieku, na szczęście wyszło z użycia, choć mamy wciąż relikty przeszłości w postaci warszawskich „chamów z Grójca",...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9621

Zamów abonament